The “Court of Colours” Association-PL
Co było zalążkiem tego, czym obecnie jest Twój biznes spożywczy
W 2011 roku przyjechałam do Rumunii, aby założyć społeczną farmę dla kobiet w niekorzystnej sytuacji. W 2019 roku zajmujemy się uprawą warzyw i owoców oraz hodowlą drobiu i królików na własne potrzeby oraz produkcją 12 różnych odmian włoskich serów. Sprzedajemy je na lokalnym rynku, aby wesprzeć nasze gospodarstwo, a także wykorzystujemy na własne potrzeby.
Jakie było największe wyzwanie, które pokonałaś lub czego nauczyłaś się jako przedsiębiorczyni żywności?
Największe wyzwania, jakie pokonałam jako przedsiębiorczyni żywnościowa w Rumunii, dotyczy biurokracji i różnic kulturowych. Z biegiem czasu nauczyłam się radzić sobie z obydwoma wyzwaniami i do dziś.
Jaką radę dałabyś aspirującym kobietom przedsiębiorcom branży spożywczej?
Powiedziałabym innym początkującym przedsiębiorczyniom z branży spożywczej, że muszą mieć prawdziwą pasję do tego, co zamierzają robić.
Gdyby przed założeniem firmy dostępne były szkolenia (przedsiębiorcze dla kobiet), czy zaangażowałabyś się w nie? Czy zrobiłaś jakieś szkolenie?
Zanim założyłam gospodarstwo społeczne, brałam udział w programie praktyk zawodowych w fabryce sera we Włoszech.
Gdybyś była zainteresowana uczestnictwem w szkoleniu / dalszym rozwoju, jakie obszary byłyby dla Ciebie najbardziej interesujące?
Obecnie nie mam czasu na udział w szkoleniach, ale gdybym miała, sądzę, że potrzebowałabym i skorzystałabym z nich w kilku obszarach – produkcji, zarządzaniu, marketingu.
