LINNANE’S LOBSTER-PL
Co było zalążkiem, który przerodził się w to, co teraz jest Twoim biznesem spożywczym?Jakie było ziarno, z którego wyrósł twój biznes spożywczy?
Zawsze interesowałam się gościnnością i jedzeniem, więc kiedy mój mąż i ja otrzymaliśmy okazję do przejęcia firmy spożywczej, z przyjemnością podjęłam wyzwanie.
Swoją karierę zawodową rozpoczęłam jako pielęgniarka, zawsze jednak okazywałam wielką pasję do gotowania i opracowywania przepisów. Podobnie jak wielu ludzi w Irlandii dorastałam na farmie, gdzie uprawialiśmy i jedliśmy nasze produkty; „od pola do stołu”. Moja mama bardzo wierzyła w świeże, domowe produkty na długo zanim stało się modne. Uprawiała własne owoce i warzywa, miała własne kury i krowy, a jako dzieci zawsze pomagała nam w gospodarstwie i kuchni; gotowanie i pieczenie.
Jakie było największe wyzwanie, które pokonałaś lub czego nauczyłaś się jako przedsiębiorczyni żywności?
Osobiście nigdy nie czułam ani nie myślałam, że bycie kobietą stanowi przeszkodę w biznesie. Myślę, że jeśli przedstawisz się jako odnoszącego sukcesy przedsiębiorcę, ludzie potraktują Cię poważnie i nie będą patrzeć ani oceniać Twojej płci. Największe wyzwania, z jakimi musiałam się zmierzyć na początku, dotyczyły zakładania firmy, zatrudniania pracowników / urlopów itp., Definiowania i ustalania wynagrodzeń, przetwarzania deklaracji VAT i innych czynności logistycznych niezbędnych do prowadzenia działalności.
Jaką radę dałabyś aspirującym kobietom przedsiębiorcom branży spożywczej?
Traktuj siebie poważnie i prezentuj się jako przedsiębiorca żywnościowy. Mężczyźni nie przedstawiają się jako „mężczyźni”, więc nigdy nie przedstawiałam się jako „kobieta”. Może dlatego, że należę do innego pokolenia niż młodsi ludzie, prawdopodobnie tego nie robiłam i nie zajmowałam się wówczas równowagą płci. Upewnij się, że prowadzisz badania swojej firmy, od początku do celu. Miałam dwa bardzo udane biznesy i jeden, który nie okazał się trafnym pomysłem To był bardziej pomysł, który mi się podobał niż praktyczny biznes, ale na szczęście miałam wystarczająco dużo doświadczenia, aby mieć klauzulę rezygnacji. Jednak ten nieudany biznes do dziś dostarczył mi wielu informacji o tym, czego nie robić, co nie działa, umożliwiając mi dzisiaj bycie lepszą w biznesie.
Każdy dzień to nauka, będziesz miał okropne dni i będziesz się zastanawiać, o co w tym wszystkim chodzi, ale taka jest natura samozatrudnienia. Nigdy nie podejmuj pochopnej decyzji, śpij z tym, następnego dnia wstań wcześnie i zaczerpnij świeżego powietrza – biegaj / chodź / pływaj / jeźdź na rowerze, z czego jesteś zadowolona, a potem rozwiązuj problemy z trzeźwą głową.
Kolejną bardzo ważną rzeczą do zapamiętania jest utrzymanie pracowników i klientów na boku, życie jest o wiele łatwiejsze, biznes jest łatwiejszy, ponieważ zapewnia szczęśliwsze środowisko dla wszystkich.
Gdyby przed założeniem firmy dostępne były szkolenia (przedsiębiorcze dla kobiet), czy zaangażowałabyś się w nie? Czy zrobiłaś jakieś szkolenie?
Nie miałam żadnego specjalnego szkolenia, ponieważ przeszłam z wykształcenia pielęgniarskiego do tej branży i nauczyłem się doświadczeń związanych z poprzednimi przedsiębiorstwami. Ale z mojego wykształcenia pielęgniarskiego jedyne, co mnie wyróżniało, to umiejętność radzenia sobie z ludźmi – empatia i zrozumienie są ważne nawet w restauracji. Przekonałam się, że bez względu na to, czy jest to klient, czy pacjent, nadal musisz uśmiechać się i trzymać go na boku, ponieważ ich potrzeby są na pierwszym miejscu.
Gdybyś była zainteresowana uczestnictwem w szkoleniu / dalszym rozwoju, jakie obszary byłyby dla Ciebie najbardziej interesujące?
Nie jestem pewna, co jest teraz dostępne, ale kiedy zaczynałam (2004) zakładanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, sporządzanie deklaracji VAT, codziennych arkuszy kalkulacyjnych, wynagrodzeń i zrozumienie prawa pracy było czasami trudne. Kursy dotyczące tych przyziemnych zadań biznesowych byłyby cenne dla każdego początkującego przedsiębiorcy.