JANET’S COUNTRY FAYRE LTD-PL
„Janet’s Country Fayre” to irlandzki producent rzemieślniczy chutney i przysmaków, sosów do makaronu, sosów do pizzy oraz niedawno opracowanych pizzy Piccolo. Janet jest autorką tego rzemieślniczego przedsiębiorstwa spożywczego, a jej produkty są wielokrotnie nagradzane i produkowane w hrabstwie Wicklow. Jej głównym etosem jest rozwijanie czystego smaku i dobroci dla konsumenta.
Co było zalążkiem i pomysłem, który rozwinął się w to, co teraz jest Twoim biznesem spożywczym?
Realistycznie i szczerze mówiąc, doszło do skutku po tym, jak zostałam zwolniona z firmy dekoratorskiej, która upadła w połowie lat dziewięćdziesiątych. Zawsze bardzo interesowałam się jedzeniem, a szczególnie
konserwowaniem, więc kiedy nadarzyła się okazja, aby założyć małą produkcyjną kuchnię na terenie zamku Ballinlough w hrabstwie Westmeath (Irlandia), skorzystałam z niej. W tym czasie w Irlandii konsumenci bardzo niewiele wiedzieli lub rozumieli w kwestii opisu irlandzkiej żywności wytwarzanej ręcznie. John McKenna, krytyk kulinarny z gazety Irish Times i jego żona Sally, są autorami słynnego przewodnika Bridgestone Irish Food. Oboje byli pasjonatami wspierania i rozwijania irlandzkich lokalnych produktów, dziedzictwa żywnościowego i zachęcali ludzi zaczynających od rzemieślniczej produkcji żywności, rynków rolniczych i zrównoważonych przedsiębiorstw spożywczych. W irlandzkim sektorze spożywczym kobiety Myrtle Allen, „słynna matka współczesnej kuchni irlandzkiej”, i Darina Allen w tamtym czasie szły naprzód w wiejskiej rezydencji i szkole kulinarnej Ballymaloe, a Darina wypuściła również swój pierwszy kulinarny serial telewizyjny. W latach dziewięćdziesiątych dostarczyło mi to wskazówek, inspiracji i wzmocnienia pozycji w moim biznesie spożywczym.
Jakie było największe wyzwanie, które pokonałaś lub czego nauczyłaś się jako przedsiębiorczyni żywności?
Jako przedsiębiorczyni branży spożywczej nigdy nie różniłam się od mężczyzny w biznesie. Miałam szczęście, że wspierali mnie bardzo inspirujący rodzice. Mój ojciec miał odwagę rozpocząć własną działalność w szczytowym okresie najgorszej recesji w Irlandii w latach 80-tych. Gdyby nie to, że zmarł bardzo niespodziewanie; Mogłam spędzić życie zawodowe pracując w „Centrum pakowania”, które teraz zaopatruje mnie we wszystkie szklane słoiki na moje produkty.
Moja mama bardzo pomagała mi na początku. Do dziś nigdy nie jadłam Lemon Curd, takiego jak ona robiła! I nie ma lepszej kobiety od której można by zrobić notatki na temat każdej jabłoni krabowej w naszej części Westmeath, co pomoże zrobić jej popisową galaretkę z jabłek krabowych (wciąż mam ten stary Filofax/zeszyt) Bardzo ważne jest, aby poznać i zrozumieć sektor biznesu, w którym pracujesz. Dla mnie, początkowo zaopatrującego niezależny sektor detaliczny, przejście na obszar zaopatrywania sektora wielobranżowego było ogromną nauką.Dla mnie pierwotnie zaopatrywanie niezależnego sektora detalicznego i przejście do obszaru zaopatrzenia wielu sektorów było ogromną krzywą uczenia się. Marże / planogramy / stopa sprzedaży / zarządzanie kategoriami / unikalne punkty sprzedaży (USP) / branding itp. Wszystkie były i wydawały się zniechęcające, dopóki nie dowiedziałam się, dlaczego są ważne dla mnie i mojej firmy. I najważniejsze: „Sprzedaż to próżność, a zysk to rozsądek!!!”.
Jaką radę dałabyś aspirującym kobietom przedsiębiorcom branży spożywczej?
Sprawdź realia i naucz się rozumieć, kim naprawdę jesteś. Czy masz realną propozycję biznesową, a jeśli tak; 'Kim jesteś?’ jaką rolę w tym biznesie odgrywasz. Jesteś twórcą / organizatorem / księgowym / zmartwieniem czy szklanką w połowie pełną? Kiedy już to zdefiniujesz, naucz się rozumieć swoje mocne i słabe strony. I tak, możesz myśleć że masz wszystkie konieczne mocne strony, ale przy starciu z rzeczywistością twój słabości również zaczynają być widoczne. Byłam tam przy wielu okazjach. Cytuję to, co mawiał mój ojciec: „poznaj swoje umiejętności, a następnie otaczaj się zdolnymi ludźmi, którzy mogą wesprzeć Twój biznes wszystkimi innymi wymaganymi umiejętnościami”.
Gdyby przed założeniem firmy dostępne były szkolenia (przedsiębiorcze dla kobiet), czy zaangażowałabyś się w nie? Czy zrobiłaś jakieś szkolenie?
Nie miałam dostępu do szkolenia dla kobiet, ale z pewnością bym się zaangażowała, gdyby nadarzyła się okazja. W Wicklow, kiedy się tutaj przeprowadziłam, nasze biuro lokalnego przedsiębiorstwa było doskonałym źródłem szkoleń, a ich „Business Start Up Program” był niezwykle korzystny dla mnie i dla mojej firmy.
Później skorzystałam z innych kursów, które mieli do zaoferowania, co zaowocowało innymi możliwościami, takimi jak ubieganie się o dotację, gdy potrzebowaliśmy fabryki. Szkolenie z pewnością pomogło mi w rozwoju firmy. Ale nauczyłam się też wiele z porad udzielonych przez osoby z mojej branży, które są o wiele bardziej doświadczone niż ja. Nigdy nie bój się sięgnąć po radę, jeśli cię ona wesprze, pomoże ci się rozwijać. Niedawno Janet wzięła udział w programie „Grow with Aldi”, specjalnym programie zakupów, który ma pomóc małym i średnim irlandzkim dostawcom żywności w budowaniu ich marek. Aldi pielęgnuje i wspiera irlandzkie firmy, aby mogły się rozwijać, zapewniając możliwości rozwoju firmom, które ich zdaniem mają potencjał do dalszego rozwoju i prosperowania na rynku irlandzkim. Janet jest jednym z sześciu zwycięzców tegorocznego programu rozwoju dostawców Aldi Grow with Aldi, którego produkty zostały wybrane jako część podstawowej gamy produktów i zostaną wprowadzone na rynek we wszystkich 142 sklepach Aldi w całym kraju w nadchodzących tygodniach i miesiącach.
